OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE

15 Niedziela Zwykła – 16 lipca 2017

  • Biskup zaprasza – szczególnie młodzież – na XXII Łowicką Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę od 6 do 15 sierpnia. Hasło tegorocznej pielgrzymki: Wstań, Idź, Głoś.
  • Na Mszę Św. o godz. 12.30 zapraszamy dziś osoby noszące szkaplerz Matki Bożej. W przyszłą niedzielę po każdej Mszy Św. poświęcenie pojazdów mechanicznych z racji wspomnienia św. Krzysztofa. Zbierane będą także ofiary na zakup środków transportu dla misjonarzy. Organizatorzy akcji proponują 1 grosz za 1 szczęśliwie przejechany kilometr J. Zob. http://www.miva.pl/
  • W piątki od godz. 15.00 do wieczornej Mszy Św. zapraszamy na adorację Najświętszego Sakramentu.
  • W niedzielę 23 lipca, w Skansenie w Maurzycach odbędzie się kolejna edycja „Łowickich Żniw”. Wydarzenie rozpocznie się wspólną modlitwą. O godz. 14.30 Ks. Bp Wojciech Osial odprawi Mszę Św. Szczegóły w gablocie. Starosta Łowicki serdecznie zaprasza.
  • We wtorek na godz. 9.00 zapraszam ministrantów na przejażdżkę rowerową.
  • We wtorek także po wieczornej Mszy Św. zapraszamy na film: Chce się żyć. (94 min).
  • Dziękujemy za ofiary składane dziś na tacę inwestycyjną.
  • Za pomoc w sprzątaniu kościoła dziękujemy osobom z Goleńska, nr od 1 do 40. Jutro prosimy o pomoc Parafian Goleńsko od nr 41 do końca oraz z Goleńska Małego i Goleńska wzdłuż trasy a w przyszłym tygodniu z Marianki.
  • Życzymy dobrej pogody i wypoczynku dla wszystkich osób udających się na wyjazdy. Serdecznie witamy w naszej Parafii Gości.

 

ZAPOWIEDZI PRZEDŚLUBNE

 

  • Radosław Arkadiusz Lenart, kawaler z par. Św. Ducha w Łowiczu i Monika Sobieszek, panna z par. tut (9 i 16 lipca 2017)
  • Michał Krzysztof Piaskowski, kawaler z par. Św. Jakuba Apostoła w Zdunach i Agata Janina Modrak, panna z par. tut. (16 i 23 lipca 2017)

 

Najświętsza Maryja Panna z Góry Karmel i Szkaplerz Karmelitański

„Noście zawsze święty szkaplerz. Ja zawsze mam szkaplerz na sobie i odniosłem wiele dobra z tego nabożeństwa. Jest moją siłą”. św. Jan Paweł II

 

http://www.janpawel2.pl/jan-pawe-ii/nauczanie1/2108-qnocie-zawsze-wity-szkaplerz-ja-zawsze-mam-szkaplerz-na-sobie-i-odniosem-wiele-dobra-z-tego-naboestwa-jest-moj-siq-w-jan-pawe-ii-

 

 

HISTORIA SZKAPLERZA

Szkaplerz karmelitański jest ściśle związany z historią i duchowością zakonu karmelitańskiego. Według tradycji Matka Boża objawiła się św. Szymonowi Stockowi, generałowi Zakonu, w nocy z 15 na 16 lipca 1251r. i powiedziała: „Przyjmij, najmilszy synu, Szkaplerz twojego zakonu. Kto w nim umrze, nie dozna ognia piekielnego. Oto przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów”.

Przywileje i łaski Szkaplerza św. były potwierdzone wielokrotnie przez papieży. Potwierdzili je: Klemens VII (bullą z 12 sierpnia 1530r.), Pius V, Grzegorz XIII, Paweł V, Klemens X, a nabożeństwo szkaplerzne polecali wiernym: Pius XI, Pius XII (1951r.), Paweł VI, Jan Paweł II (2001r.).

„Szkaplerz w istocie jest „habitem”. Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony w mniej lub bardziej ścisłym stopniu do zakonu karmelitańskiego, poświęconego służbie Matki Najświętszej, aby doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie przyoblekania się w Jezusa Chrystusa” (bł. Jan Paweł II). Serce nabożeństwa szkaplerznego stanowi oddanie się Maryi, poświęcenie się na Jej służbę, pamięć o Niej, życie w zjednoczeniu z Nią, upodobnienie do Niej i naśladowanie Jej cnót.

 

DUCHOWE ZNACZENIE SZKAPLERZA

Szkaplerz jest „szatą Maryi”, znakiem pokuty i nawrócenia. Kto przyjmuje Szkaplerz św., wyrzeka się złego ducha, odnawia przyrzeczenia chrztu św. i oddaje się Maryi jako Jej dziecko. Kto przyjmuje Szkaplerz, przyjmuje – jak św. Jan Apostoł pod krzyżem – Maryję do siebie, by żyć w zjednoczeniu z Nią i Jej służyć.

Szkaplerz oznacza poświęcenie się Niepokalanemu Sercu Maryi i naśladowanie Jej cnót, szczególnie cnoty czystości i pokory. „Niech wszyscy noszący Szkaplerz św. który jest pamiątką otrzymaną od Matki Bożej, widzą w nim oznakę poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Dziewicy” (bł. Jan Paweł II).

Szkaplerz oznacza przymierze przyjaźni z Maryją, w którym Ona zobowiązuje się dopomóc nam do zbawienia i uświęcenia, a my zobowiązujemy się do Jej naśladowania, służenia Jej i rozszerzania Jej czci.

Szkaplerz oznacza habit Zakonu poświęconego służbie i czci Matki Bożej. Przyjmując Szkaplerz, pragniemy odtąd żyć tym samym duchem Karmelu, pełnić tę samą misję i żyć w zjednoczeniu z Maryją, dla Maryi, przez Maryję i w Maryi.

OBIETNICE SZKAPLERZNE

Cała maryjna tradycja Karmelu wiąże ze Szkaplerzem św. dwie wielkie obietnice Maryi i dwie łaski, które z nich wypływają:

  • „Kto w nim umrze, nie dozna ognia piekielnego” (słowa Matki Bożej wypowiedziane do św. Szymona). Maryja tym samym obiecuje wszystkim odzianym Szkaplerzem św. pomoc na drodze zbawienia.
    .
  • Wybawienie z czyśćca w pierwszą sobotę po naszej śmierci. Jest to tak zwany przywilej sobotni. Matka Boża zapewniła rychłe wybawienie z czyśćca (bulla papieża Jana XXII, 1322r.) tym, którzy nosząc Szkaplerz, zachowają czystość według stanu i wierność modlitwie: „Ja, Matka, w pierwszą sobotę po ich śmierci miłościwie przyjdę do nich i ilu ich zastanę w czyśćcu, uwolnię i zaprowadzę ich na świętą górę żywota wiecznego”. Maryja tym samym obiecuje wszystkim odzianym Szkaplerzem pomoc na drodze uświęcenia.
    .
  • Pomoc i obrona w niebezpieczeństwach duszy i ciała. Maryja obiecuje wspierać nas na drodze naśladowania Chrystusa, a zwłaszcza w godzinę naszej śmierci, oraz pomóc nam w ostatecznej walce o wieczne zbawienie.
    .
  • Uczestnictwo w dobrach duchowych całego zakonu karmelitańskiego za życia i po śmierci (w Mszach św., pokutach i modlitwie, odpustach i ofiarach), gdyż Matka i Królowa Karmelu jednoczy z sobą w jedną rodzinę tych, którzy przyjmują Szkaplerz święty.

ZOBOWIĄZANIA SZKAPLERZNE

Aby dostąpić spełnienia wielkich obietnic związanych ze Szkaplerzem, potrzeba z naszej strony gotowości do podjęcia pewnych zobowiązań:

  • Zobowiązujemy się do czynienia pokuty. Podstawowymi wymaganiami dla spełnienia się pierwszej obietnicy są: staranie o swoje zbawienie, zachowywanie przykazań Bożych i kościelnych, unikanie grzechu śmiertelnego i życie w łasce uświęcającej. Jest to także świadome i dobrowolne podejmowanie wyrzeczeń, umartwień i pokuty w celu przezwyciężenia zła, wynagrodzenia Bogu i uświęcenia bliźnich.
    .
  • Zobowiązujemy się do zachowania czystości według stanu, naśladowania cnót Matki Bożej i starania się o świętość życia, aby móc za Jej wstawiennictwem być wybawionym z czyśćca w pierwszą sobotę po naszej śmierci. Codziennie należy więc poświęcić jakiś czas na rozmyślanie nad życiem Maryi i nad Jej sposobem służby Bogu (np. w tajemnicach różańca św.), by umieć Ją naśladować.
    .
  • Zobowiązujemy się do codziennej modlitwy, zwłaszcza maryjnej. Codziennie odnawiamy poświęcenie się Maryi przez modlitwę szkaplerzną wyznaczoną przez kapłana w dniu przyjęcia Szkaplerza (zazwyczaj jest to: Pod Twoją obronę, Witaj, Królowo lub trzy Zdrowaś Maryjo).
    .
  • Zobowiązujemy się do życia duchem i misją zakonu karmelitańskiego, z uwzględnieniem charakteru naszego powołania, a w jedności z całym Zakonem; zobowiązujemy się raz w roku odprawić w dniach od 7 do 15 lipca nowennę ku czci Matki Bożej Szkaplerznej (prywatnie lub wspólnotowo) i w dniu 16 lipca, w samą Uroczystość, przystąpić do sakramentów świętych, by otrzymać odpust zupełny i ofiarować go za siebie lub za zmarłych.

WSKAZANIA DOTYCZĄCE PRZYJĘCIA SZKAPLERZA

Aby godnie przyjąć i nosić Szkaplerz św., należy:

  • Nabyć Szkaplerz św.
    .
  • Przygotować się duchowo przez pojednanie z Bogiem, spowiedź i Komunię św. (stan łaski uświęcającej jest warunkiem otrzymania odpustu cząstkowego w dniu przyjęcia Szkaplerza św., a odpustu zupełnego w dniu wstąpienia do bractwa szkaplerznego).
    .
  • Poprosić kapłana o poświęcenie i nałożenie Szkaplerza w swojej parafii lub klasztorze karmelitańskim. Każdy kapłan i diakon katolicki może błogosławić i nałożyć Szkaplerz karmelitański według zatwierdzonego obrzędu. Nie nakładamy go sami, ale otrzymujemy tak, jak habit zakonny! Szkaplerz winien być nakładany po uprzednim poświęceniu. Kapłan wyznacza także codzienną modlitwę szkaplerzną.
    .
  • Wypełnić świadectwo przyjęcia Szkaplerza i przesłać je na podany niżej adres pocztowy sanktuarium w Czernej, by dokonać wpisu do Księgi Rodziny Szkaplerznej.
    Szkaplerz nosimy na szyi tak, aby jedna jego część spoczywała na piersi, a druga na plecach (można go zastąpić medalikiem szkaplerznym).
    Zniszczonego Szkaplerza nie powinno się wyrzucać, gdyż został poświęcony; najlepiej go spalić.

Po przyjęciu Szkaplerza możemy w łączności z Karmelem pogłębiać naszą duchowość maryjną w bractwach, wspólnotach lub grupach szkaplerznych.

http://ruda_parafianin.republika.pl/mod/szka/szka.htm

 

 

 

 

Najświętsza Maryja Panna z Góry Karmel i Szkaplerz Karmelitański

Dnia 16 lipca 1251 r. święty Szymon Stock otrzymuje najbardziej niezwykły znak zbawienia, jaki kiedykolwiek był dany człowiekowi.

Pewnego dnia podczas spaceru po ulicach Rzymu spotkali się trzej oddani słudzy Pana. Jednym z nich był Dominik de Guzmán, który poszukiwał właśnie ludzi do zakładanego przez siebie zakonu kaznodziejów, nazwanego później zakonem dominikańskim. Drugim był Franciszek z Asyżu, który nie tak dawno zgromadził wokół siebie grupę ludzi mających służyć tej, którą zwał Panią Biedą. Trzecim był ojciec Angelo, pochodzący z daleka, z góry Karmel w Palestynie, wezwany do Rzymu ze względu na sławę kaznodziei. Wszyscy trzej, oświeceni przez Ducha Świętego, rozpoznali się nawzajem i w czasie rozmowy wygłosili wiele przepowiedni. Święty Angelo przepowiedział na przykład stygmaty, którymi Bóg miał dotknąć świętego Franciszka. Święty Dominik przepowiedział: „Pewnego dnia, bracie Angelo, Najświętsza Maryja Panna obdarzy Twój zakon darem, który będzie znany jako Brązowy Szkaplerz, a mojemu zakonowi kaznodziejów podaruje kult Różańca. I przyjdzie czas, w którym zbawi Ona świat poprzez ów Różaniec i szkaplerz”.
Na miejscu tego spotkania zbudowano kaplicę, która po dziś dzień istnieje w Rzymie. (1)

Matka i ozdoba Karmelu

To właśnie na słynnej górze Karmel na wybrzeżu palestyńskim Prorok Ognia – Eliasz, dostrzegł niewielką chmurkę, która w okresie wielkiej suszy zapowiadała ożywczy deszcz mający spaść na wysuszoną ziemię. Dzięki nadnaturalnej intuicji poznał, że ta zwykła chmura o kształcie stopy symbolizuje ową błogosławioną Niewiastę, zapowiedzianą później przez proroka Izajasza („Oto Dziewica pocznie i wyda na świat Syna”), tę, która będzie Matką Zbawiciela. Z Jej dziewiczego łona miał wyjść Ten, który obmywając swoją krwią ziemię wysuszoną przez grzech, otworzy ludziom bramy łaski.
Wedle tradycji z następców Eliasza wziął początek zakon karmelitów, dla którego Najświętsza Maryja jest Matką i ozdobą, wedle słów Izajasza „Chwała Libanu dana jest jej, ozdoba Karmelu i Saronu” (Iz 35,2).
Pustelnicy z góry Karmel z Palestyny udali się do Europy i osiedlaliw różnych krajach, między innymi w Anglii, gdzie żył św. Szymon Stock.

Szymon Stock: szlachcic i święty

Szymon urodził się w roku 1165 w zamku Harford w hrabstwie Kent w Anglii, w odpowiedzi na żarliwe modlitwy o potomka pobożnych małżonków, którzy łączyli w sobie najwyższe szlachectwo z cnotą.
Jeszcze przed narodzinami matka poświęciła go Najświętszej Maryi Pannie. W podzięce za szczęśliwe rozwiązanie i prosząc o szczególną opiekę dla synka, jego matka, zanim po raz pierwszy go nakarmiła, ofiarowała go Matce Boskiej, odmawiając na kolanach Ave Maria. Chłopiec już bardzo wcześnie nauczył się czytać. Idąc za przykładem swoich rodziców, zaczął odmawiać Koronkę do Najświętszej Maryi Panny, a później również Psałterz. W wieku siedmiu lat rozpoczął studia na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu w Oksfordzie, osiągając tak dobre wyniki, że zaskoczył tym samych profesorów. W tym samym czasie został także dopuszczony do Komunii Świętej i ofiarował swoje dziewictwo Najświętszej Maryi Pannie.
Z powodu zawiści starszego brata i słuchając wewnętrznego głosu, który nakłaniał go do porzucenia świata, w wieku 12 lat opuścił dom rodzinny i znalazł schronienie w lesie, gdzie żył odtąd w całkowitym odosobnieniu przez 20 lat, poświęcając się modlitwie i pokucie.

Zakon Karmelitów

Matka Boża wyjawiła mu swoje pragnienie, aby przyłączył się do pewnych mnichów, którzy mieli przybyć do Anglii z góry Karmel w Palestynie, „przede wszystkim dlatego, że mnisi ci w szczególny sposób oddali się Matce Boga”. Szymon opuścił więc swoją samotnię i będąc posłusznym nakazom Nieba, odbył studia teologiczne, po czym przyjął święcenia kapłańskie. Poświęcił się głoszeniu kazań, aż do chwili, gdy w roku 1213 przybyli ojcowie karmelici. Wówczas mógł już przywdziać habit zakonny w Aylesford.
W 1215 r. sława cnót Szymona dotarła do uszu św. Brokarda, Generała Łacińskiego Zakonu Karmelitów. Zechciał on, aby Szymon został jego pomocnikiem w kierowaniu zakonem. W 1226 r. mianował go Generalnym Wikariuszem wszystkich prowincji europejskich.
Święty Szymon musiał stawić czoło prawdziwej nawałnicy skierowanej przeciwko karmelitom w Europie, jaką rozpętał szatan poprzez ludzi zwanych zelotami – gorliwymi w przestrzeganiu prawa kościelnego. Chcieli oni za wszelką cenę, używając różnego rodzaju pretekstów, zlikwidować Zakon Karmelitów. Jednakże Ojciec Święty wydał bullę, w której ogłosił, że istnienie zakonu jest zgodne z prawem i z dekretami Soboru Laterańskiego, a także zezwolił zakonnikom na kontynuowanie dzieła zakładania nowych fundacji w Europie.
W 1237 r. święty Szymon wziął udział w Kapitule Generalnej Zakonu w Ziemi Świętej. Podczas następnej Kapituły, w roku 1245, został wybrany szóstym Przeorem Generalnym Karmelitów.

Wielka Obietnica: nie zaznasz ognia piekielnego

Bulla papieska złagodziła chwilowo gniew wrogów zakonu, ale nie ugasiła go całkowicie. Po pewnym okresie względnego spokoju prześladowania rozpoczęły się z jeszcze większą mocą.
Pozbawiony wsparcia, święty Szymon zwrócił się do Najświętszej Maryi Panny z całą goryczą, jaka przepełniała jego serce, prosząc Ją o sprzyjanie jego zakonowi, tak doświadczonemu przez los, i błagając o zesłanie jakiegoś znaku świadczącego o przymierzu łączącym zakon z Maryją.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli (2), wedle jego własnej relacji, jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: „nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi:
„Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego”.(3)
Ten niezwykły dar został natychmiast rozpowszechniony wszędzie tam, gdzie znajdowały się siedziby karmelitów i poświadczony licznymi cudami, które za jego sprawą dokonały się w wielu miejscach i doprowadziły w końcu do zamilknięcia przeciwników Braci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel.
Święty Szymon miał również dar języków. Dożył późnej starości, osiągając wyżyny świętości i dokonując wielu cudów. Oddał swoją duszę Bogu 16 maja 1265 r.

Przywilej Sobotni: Wyzwolony z czyśćca w pierwszą sobotę po śmierci

Oprócz tego szczególnego zapewniania o zbawieniu dla noszących Szkaplerz, Matka Boża udzieliła innej obietnicy, znanej jako Przywilej Sobotni.
W następnym stuleciu, 3 marca 1322 r. ukazała się papieżowi Janowi XXII, obwieszczając tym, którzy będą nosić Jej Szkaplerz: „Ja, Wasza Matka, zejdę w cudowny sposób do czyśćca w następną sobotę po waszej śmierci, obmyję was z win i zabiorę was na świętą górę wiecznego żywota”.(4)
Jakie są więc obietnice Matki Bożej dla noszących Szkaplerz?

  1. Kto w chwili śmierci będzie miał na sobie Szkaplerz, nie zazna ognia piekielnego.

Co chciała przez to powiedzieć Matka Boża? Po pierwsze, składając swoją obietnicę, Maryja nie chciała powiedzieć, że osoba, która umrze w grzechu śmiertelnym, dostąpi zbawienia. Śmierć w grzechu śmiertelnym oznacza wieczne potępienie.
Obietnicę Maryi można bez wątpienia zinterpretować w następujący sposób: „kto w chwili śmierci będzie miał na sobie Szkaplerz, nie umrze w grzechu śmiertelnym”. Aby to wyjaśnić, Kościół bardzo często dodaje do obietnicy słowo „nabożnie”: „ten, kto umrze nabożnie, nie zazna ognia piekielnego”. (5)

  1. Matka Boża uwolni z czyśćca w pierwszą sobotę po śmierci tego, kto nosił Szkaplerz.

Aby móc skorzystać z Przywileju Sobotniego, dzięki któremu według słów matki Bożej Ona uwolni z czyśćca duszę do najbliższej soboty po śmierci, należy:
– nosić Szkaplerz i zachowywać czystość stosownie do stanu;
– odmawiać codziennie wybrana wcześniej modlitwę, na przykład: „Pod Twoją obronę”, „Witaj Królowo” itp.
Jeśli będziemy postępować wiernie wedle słów Matki Boskiej, Ona tym bardziej wiernie dotrzyma swej obietnicy, jak ukazuje to następujący przykład:
W czasie misji w kościele pewien młodzieniec, dotknięty Łaską Bożą, porzucił złe życie i przywdział Szkaplerz. Po pewnym czasie ponownie popadł w złe obyczaje i ze złego stał się jeszcze gorszym. Lecz mimo tego zachował Szkaplerz.
Najświętsza Dziewica, Matka zawsze miłościwa, sprowadziła na niego ciężką chorobę, podczas której we śnie młodzieniec ujrzał siebie samego przed Sądem Boskim, który za złe uczynki skazał go na wieczne potępienie.
Na próżno nieszczęsny przed Najwyższym Sędzią powoływał się na fakt posiadania i noszenia Szkaplerza Najświętszej Matki.
– A gdzie są obyczaje, które byłyby godne tego Szkaplerza? – zapytał go Bóg.
Nie wiedząc, co odpowiedzieć, nieszczęśliwy zwrócił się wówczas do Matki Boskiej.
– Ja nie mogę odwołać tego, co postanowił mój Syn – odpowiedziała Maryja
– Ależ Pani, wykrzyknął młodzieniec, ja się zmienię.
– Obiecujesz?
– Tak.
– A zatem żyj.
W tej samej chwili chory obudził się i przerażony tym, co zobaczył i usłyszał, ślubował, że będzie odtąd z powagą nosił Szkaplerz Maryi. I rzeczywiście, wyzdrowiał i wstąpił do Zakonu Premonstratensów (Norbertanów). Po życiu pełnym budujących uczynków oddał swą duszę Bogu. Tak głoszą kroniki tego zakonu(6).

Szkaplerz i Fatima

Czy Szkaplerz ma jakiś związek z Fatimą?
Po ostatnim objawieniu się Matki Bożej w Grocie Iria ukazały się oczom pastuszków różne sceny. W pierwszej z nich Matka Boska Różańcowa pojawia się u boku św. Józefa, trzymając Dzieciątko Jezus. W następnej Maryja ukazuje się jako Matka Boska Bolesna u boku Pana Naszego Jezusa Chrystusa przygniecionego boleścią w drodze na Kalwarię. Wreszcie Matka Boska Chwalebna, koronowana na Królową Nieba i Ziemi, pojawia się jako Matka Boska Karmelu, trzymająca w dłoniach Szkaplerz.
– Dlaczego zdaniem siostry Matka Boska ukazała się w tej ostatniej scenie, trzymając Szkaplerz? – zapytano Łucję w 1950 r.
– Dlatego, że Matka Boża chce, abyśmy wszyscy nosili Szkaplerz – odpowiedziała Łucja. „I to właśnie dlatego Różaniec i Szkaplerz, dwa najbardziej uprzywilejowane sakramentalia maryjne, nabierają dziś jeszcze większego uniwersalnego znaczenia niż kiedykolwiek w historii”(7).

Praktyczne uwagi na temat Szkaplerza

– Ci, którzy noszą Szkaplerz Karmelitański, oprócz wielkiej obietnicy zachowania od piekła, szczególnego Przywileju Sobotniego, zaszczytnego tytułu braci Najświętszej Dziewicy, ratunku od niebezpieczeństw i wielkiej liczby odpustów, mają udział we wszystkich chwalebnych uczynkach dokonywanych w Zakonie.
Oznacza to, że w Zakonie Karmelitańskim wszystko, co określa się wspólnym mianownikiem „chwalebne uczynki” (dobra duchowe), czyli cnoty, Msze Święte, modlitwy, posty, dyscypliny, ofiary, owoce Misji, wypełnianie złożonych ślubów, surowości życia klasztornego, efekty apostolatu kultu Najświętszej Dziewicy z Karmelu i Jej Świętego Szkaplerza itd. stanowią wspólne dziedzictwo czy też dobro wspólne, które jest rozdzielane między wszystkich członków, którzy czy to poprzez powołanie religijne, czy też na mocy przywileju uczestnictwa należą do wspomnianego Zakonu Matki Bożej z Góry Karmel.
Szkaplerz może być nakładany także małym dzieciom, jeszcze nieświadomym, jako „obrona i ratunek od niebezpieczeństw”. Poza tym, kiedy już dorosną, jeśliby nawet na swoją zgubę porzucili i zaczęli prowadzić życie religijnie obojętne, wystarczy, że ktoś włoży im Szkaplerz, aby znowu korzystali z jego przywilejów.
Może on też być nałożony umierającym grzesznikom, którzy zgodzą się go przyjąć, a wówczas będzie on dla nich gwarancją zbawienia. Dlatego kapłani wzywani do umierających mieli zwyczaj proponować im najpierw przyjęcie Szkaplerza, który torował dalszą drogę. Wiele razy zdarzało się, że zatwardziali grzesznicy prosili o księdza po tym, gdy ktoś bez ich wiedzy umieścił Szkaplerz u ich węzgłowia.
Aby móc doświadczyć Przywileju Sobotniego, niegdyś bardzo popularną w Europie była nabożna praktyka, nakazywana przez kapłanów. Polegała ona na tym, że zamiast odmawiania koronki (Małego Oficjum) i odpowiednich postów, należało odmawiać siedem razy Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu… ku chwale Siedmiu Radości Matki Boskiej.
– Ze względu na to, że Szkaplerz powinien być symbolem przymierza z Matką Bożą, zaleca się częste nabożne całowanie go. Przez tę praktykę – miłą Matce Boskiej – zyskuje się również odpusty.
– Kiedy dokonuje się zamiany Szkaplerza, najbardziej stosownym sposobem pozbycia się starego w godny sposób jest spalenie go, nigdy natomiast nie należy wyrzucać go do śmieci niczym starego przedmiotu.
Osoba, na którą nałożono kiedyś Szkaplerz, ale nie nosiła go przez długi czas, sama może założyć go ponownie, bez konieczności nowego błogosławieństwa czy nałożenia go przez kapłana.

 

 

Zaproszenie na XXII Łowicką Pieszą Pielgrzymkę Młodzieżową

Bracia w kapłaństwie,
Osoby Konsekrowane,

Drodzy Diecezjanie, wieloletni pątnicy pielgrzymiego szlaku i ci, którzy po raz pierwszy myślą o wyruszeniu na tą nie łatwą, ale jakże ciekawy szlak spotkania się z Bogiem obecnym w trudzie, wzajemnej miłości i pielgrzymiej życzliwości.

1. Młodzi wobec wezwania
Kościół Łowicki na przestrzeni roku okazał się wyjątkowo żyzną glebą dla młodej części kościoła lokalnego. Pragnę nadmienić tu rekolekcje dla młodych, czas Światowych Dni Młodzieży w wymiarze diecezjalnym i ogólnoświatowym, aż najważniejsze rekolekcje przed obliczem naszej Królowej, pielgrzymującej do każdej naszej parafii i spotykającej się z naszym spojrzeniem w Jasnogórskim Obrazie. Ten młody Kościół spotykałem wielokrotnie będąc z wami w czasie spotkań z Maryją i zauważałem ogromne wspieranie go przez tych, którzy na drodze wiary są od długiego czasu i mają doświadczenie mówiącego Boga. Dziękuję wam za to wielkie świadectwo wiary, która zachwyca i motywuje do aktywności idącej w stronę ewangelizacji.

2. Bóg mówiący do serca człowieka
Mówiący Bóg – stwierdzenie, które czasem zachwyca, ale również stawia wiele pytań: Gdzie Go usłyszeć? Co zrobić, aby Jego Słowo nie było obojętnie przeze mnie przyjmowane? Może nawet powątpiewamy w fakt, że Bóg w ogóle mówi.

Boża mowa oczywiście jest odmienna od ludzkich słów. On kieruje swe słowo do uszu ludzkiego serca. Bóg mówi do nas jak zostało zapisane „umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercach” (Jr 31,33) oraz „wyprowadzę na pustynię i przemówię do serca” (Oz 2,16). Serce staje się miejscem spotkania, gdzie dokonuje się konkretne działanie, o którym prorok nie jest w stanie zapomnieć. Boża mowa jest „przenikająca (…) zdolna osądzić pragnienia i myśli serca” (Hbr 4,12). Boże słowo ma moc działania sprawczego i realizującego Stwórcze zamierzenia. Bóg pragnie Twojego dobra dlatego dziś słyszymy Izajaszowe świadectwo Bożych zamiarów: „słowo, które wychodzi z ust moich: nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa” (Iz 55,11).

3. Wartość Bożego Słowa
Wewnętrzna natura Bożej mowy nabiera swojej realizującej mocy z faktem, gdy „Słowo stało się ciałem” (J 1,14). Z Chrystusowym przyjściem Bóg przemawia głosem nas wszystkich. Mową słyszalną nie tylko uszami duszy, ale także zmysłem słuchu. Bóg daje nam przez zrealizowanie swojego zamiaru osobę swojego Syna i postać Maryi jako udziału człowieka i jego natury w swoim planie zbawienia. Bóg opiera świadectwo realizacji na doświadczeniu zmysłowym człowieka: „oznajmiamy wam to, co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce – bo życie objawiło się: myśmy je widzieli, o nim zaświadczamy” (1 J 1,1n) mówi święty Jan w swoim liście.

W tym doświadczaniu Boga mamy być na jego podobieństwo, jak czyniła to Maryja, wpatrując się w swego Syna i słuchając jego nauczania. Nieumiejętne słuchanie Bożego Słowa, może nieść dla nas stratę podobną do przytaczanego dziś ewangelicznego obrazu ziarna padającego na skałę (por. Mt 13,1-9). Każdy z nas ma w sobie naturalny rozsadek, prowadzenia zasiewu w miejscach żyznych, przygotowanych ku temu, aby dokonał się wzrost. Nikt z przekorą nie dokonuje zasiewu na gruncie bez wcześniejszego jego przygotowania, łudząc się wzrostem bez nakładu pracy. Nasz wysiłek duchowy potrzebuje często wsparcia drugiego człowieka, aby umiejętnie dokonywać prac użyźniania gruntu naszego serca.

4. Słowo – ziarnem stokrotnym
Gruntem właściwym dla czytania Bożej myśli w naszym życiu jest udział w rekolekcjach. Szukamy go niezależnie od etapu naszej wiary. Często nawet potrzebujemy właśnie obecności drugiego, aby nam to uzmysłowił. Dlatego czas pątniczego szlaku jest wyjątkowym momentem zgłębiania Bożych zamiarów. Grunt naszego serca jest użyźniany trudem pielgrzymiego dnia. Głoszone słowo trafia do nas niczym ziarno przez uszy naszego ciała i duszy. Jego wzrost zaczyna się wraz z podejmowaną braterską miłością służenia sobie wzajemnie. Ta droga jest miejscem usłyszenia słowa nadziei. Wypowiadane przez język Bożej miłości pozwala uchwycić pozytywną stronę nas samych i naszych czynów. Jeśli nawet czasem karci, to nie obraża.

Tegoroczna droga aktywnego szukania Bożych Słów zostanie wsparta na wiedzy zakonu kaznodziejskiego. Ojciec Tomasz Nowak dominikanin, który wygłosi tegoroczne konferencje, zaprasza do odkrycia siebie w świetle biblijnych scen. Chce towarzyszyć nam w tej drodze, jako siewca ukazujący obrazy i opowiadający Boże przypowieści. Niech te słowa, będą drogowskazami pozwalającymi przygotować nasze serce na głos Dobrego Boga.

5. Dynamizm realizacji Bożego zaproszenia

Drodzy Diecezjanie, Młodzi Przyjaciele, Dziewczęta i Chłopcy

Zapraszam Was wszystkich do odważnej decyzji wyruszenia w XXII Łowickiej Pieszej Pielgrzymce Młodzieżowej na Jasną Górę. Niech tegoroczne hasło WSTAŃ IDŹ GŁOŚ będzie podjęte z radością jako wezwanie do pracy nad własnym sercem. Niech odpowiedzią na pierwsze słowo WSTAŃ – będzie aktualizacją zaproszenia wypowiedzianego przez papieża Franciszka do was młodych abyśmy powstali z kanapy naszego minimalizmu. IDŹ – niech stanie się wyraźną aktywnością w naszym życiu pokazania Kościoła, który przez doświadczenia diecezjalne i nie tylko ma moc i chęć działania. Aż GŁOŚ – niech stanie się realizacją Jezusowego zaproszenia bycia w świecie pośród napotkanych ludzi, dając świadectwo nauczania, a jeszcze bardziej głoszenia świadectwa czynu, po którym rozpoznawać nas będą jako uczniów Chrystusa.

Pielęgnujcie w sobie tą myśl energetyzującego hasła i w myśl tegorocznej pielgrzymkowej piosenki roku, że „Choć wszystko wokół mówi: tak mało możesz. Jesteś za słaby i wiesz co to grzech. Nie zastanawiaj się i wyruszaj w drogę. Ktoś czeka, aby spotkać Cię” (Siewcy Lednicy) Dlatego: „Wstań z kanapy buty włóż i otwórz drzwi, To najlepsze co możesz zrobić dziś, więc” (papież Franiczek) wyrusz ze swoimi braćmi i siostrami w XXII Łowicką Pieszą Pielgrzymkę Młodzieżową na Jasną Górę.

Ufam, że wielu z pośród Was podejmie ten radosny trud pielgrzymowania i razem spotkamy się na pielgrzymim szlaku. Nie obawiajcie się dawać świadectwa swego przywiązania do osoby Jezusa i Jego Matki Maryi. Na czas podejmowania decyzji i przygotowań z serca błogosławię: w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

+ Andrzej Franciszek Dziuba